Bang Bang Bang Bang
406
BLOG

Panie Prezydencie (i wy, wszyscy święci proletariusze...)

Bang Bang Bang Bang Polityka Obserwuj notkę 2

Taki sobie polski zespół był kiedyś, Ziyo się nazywał. Jego cechą było nagranie piosenki "Panie Prezydencie". A działo się to w roku 1987, kiedy urząd prezydenta w Polszcze był tylko elementem historii. Ich płyta rozeszła się w 1989 roku w sensacyjnie wysokim nakładzie 180 tys.

Nie jest ta muzyka mistrzostwem świata (a nawet mistrzostwem Polski), ale może znajdą się jacyś sentymentalni fani.

To samo w wersji studyjnej:

I... cover z roku 2009(!) To potwierdzałoby pogląd, że dzieło nie poszło całkiem w niepamięć.

Przy okazji, jak się dowiadujemy z internetu, zespół nadal gra i nawet ma swój profil na Youtube.


Moje poprzednie notki (na niebiesko to linki):
Help (Święto Google Inc.)!Ostrożnie z tą siekierką ● Kawałki samolotuViva Las VegasDziesięć lat PO ● Polowanie na CzerwonyWieje piaskiem ● 15:10 do YumyРебëнок во времени - lepsze, niż Deep PurpleSłońce zachodzi ● EZ Rider (Żelazowy Motyl) ● Płacz pod latarnią ● Król nadejdzie ● Czerwony deszcz ● Focus, Hocus Pocus, Holendrzy najlepsi ● Abacab in the air tonight ● Gates of Delirium (Soon) ● C'est la vie ● Children of Sanchez ● Crimson Jazz ● notka kabaretowa Stringi Panny Wodzianny ● notka żałobna [*] Kryształowa kula też kłamie... ● notka programowa: Bang Bang 

Bang Bang
O mnie Bang Bang

Tych dwóch piosenek należy słuchać RÓWNOCZEŚNIE!

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka