Żelazowy Motyl (Iron Butterfly) znany jest głównie z jednego "kawałka" - "In-a-Gadda-da-Vida" (to ten ostatni). Ale może warto i czego innego posłuchać?
Moje poprzednie notki (na niebiesko to linki):
Płacz pod latarnią
Król nadejdzie
Czerwony deszcz
Focus, Hocus Pocus, Holendrzy najlepsi
Abacab in the air tonight
Gates of Delirium (Soon)
C'est la vie
Children of Sanchez
Crimson Jazz
notka programowa: Bang Bang